Wpadające do pokoju złociste promienie słońca, wybudzały z błogiego snu. Pogoda zaskoczyła wszystkich mieszkańców nie tylko Bradford, jak i innych miejscowości Zjednoczonego Królestwa. I trudno się dziwić, gdyż poprzedniego wieczora śmiało można było stwierdzić oberwanie chmury.
Selena mruknęła pod nosem, poruszając się lekko. Było jej zdecydowanie za gorąco. Rozpostarła powieki, ziewając cicho. I gdy już miała podnieść się z łóżka, gotowa, by cały dzień pomagać matce, zorientowała się, że coś ciężkiego spoczywa na jej brzuchu.
Z trudem zdusiła cichy pisk, widząc śpiącego Zayn'a. Jego ręka oplatała w pasie nastolatkę, tors zaś przylegał do jej pleców, dzięki czemu wyczuć mogła jego miarowe oddychanie. I razem z tą chwilą, przypomniał sobie, gdzie się znajduje, dlaczego i kim jest Mulat.
Patrząc na śpiącego mężczyznę, korzystała z okazji i przyglądała mu się uważnie. Czarne włosy były mocno zmierzwione, dodając Brytyjczykowi uroku. Długie rzęsy kładły się cieniem na pokryte lekkim zarostem policzki. Szczęka była wyraźnie zarysowana, a lekko rozchylone, czerwone usta były pełne. Był piękny. Najzwyczajniej w świecie piękny. I był jej.
Delikatny uśmiech wymalował się na jej ustach, lecz po chwili znikł, kiedy wspomnienia z pierwszej wspólnej nocy znów nawiedziły jej umysł. Tak bardzo chciała się ich pozbyć i tak bardzo chciała żyć z Zayn'em w zgodzie. Ale jak miała to robić, skoro się bała?
Wiedziała, że jej nastawienie nie jest dobre. Wiedziała też, że całe życie nie może tak być. I choć wydawało się to głupie, w jej głowie zrodził się plan, który postanowiła wcielić w życie. Ale, oczywiście tylko wtedy, kiedy i on postanowi się zmienić.
~*~
Owinąwszy się ręcznikiem ponad piersi, Selena nacisnęła lekko na klamkę, otwierając drzwi do sypialni. Ostrożnie wystawiła za nie głowę, sprawdzając, czy Zayn aby na pewno dalej śpi. Uśmiechnęła się lekko, widząc go w tej samej pozycji, w jakiej leżał kilkanaście minut wcześniej.
Na palcach wkroczyła na brązowe panele, skradając się do garderoby. I gdy myślała, że uda jej się to zrobić bez zbędnego zainteresowania Mulata, usłyszała zachrypnięty głos :
-Piękna jesteś.
Stanęła w miejscu, cała się spinając. Zacisnęła palce na materiale białego ręcznika i biorąc głęboki oddech, odwróciła się lekko w stronę leżącego na białym prześcieradle chłopaka.
-Dziękuję. - szepnęła cichutko, jakby bała się, że ktoś ją usłyszy. Ale tak właściwie... dlaczego?
Zayn śledził każdy centymetr jej ciała swoimi przenikliwymi czekoladowymi oczami, a ona już wiedziała, że nigdy więcej nie wyjdzie w samym ręczniku z łazienki.
-Dlaczego to robisz? - wychrypiał, powoli siadając na skraju łóżka. Brunetka zrobiła krok w tył, nadal mocno zestresowana.
-Co takiego? - palnęła, dopiero po sekundzie zdając sobie sprawę, jak wielką idiotką jest.
-Zwodzisz mnie. - przekręcił głowę w bok i stanął na równe nogi. Serce Seleny przyśpieszyło swoje bicie i nie była w stanie nic powiedzieć. -Staram się nad sobą panować, ale nie jestem cierpliwym człowiekiem, zapamiętaj to sobie. - patrzył na nią, pożerając ją wzrokiem. Skinęła głową, po czym szybko ruszyła do garderoby, zamykając się w swojej części. Była przerażona. Gdzie jest ten chłopak, który wieczór wcześniej był taki czuły, do cholery?!
-Zwodzisz mnie. - przekręcił głowę w bok i stanął na równe nogi. Serce Seleny przyśpieszyło swoje bicie i nie była w stanie nic powiedzieć. -Staram się nad sobą panować, ale nie jestem cierpliwym człowiekiem, zapamiętaj to sobie. - patrzył na nią, pożerając ją wzrokiem. Skinęła głową, po czym szybko ruszyła do garderoby, zamykając się w swojej części. Była przerażona. Gdzie jest ten chłopak, który wieczór wcześniej był taki czuły, do cholery?!
~*~
Kwiecista zwiewna sukienka leżała idealnie na ciele brunetki. Gęste włosy zasłoniły jej twarz, kiedy pochyliła się lekko, by zapiąć swoje kremowe sandałki. Nie była przyzwyczajona do takich ubrań, ale podobały jej się. I już wiedziała, że jeśli jeszcze raz wyjdzie z Nel na zakupy, polegnie i będzie mieć fioła na tym punkcie.
Podnosząc głowę, Selena wypuściła powietrze z ust. Przyglądała się sobie w lustrze, śledząc każdy milimetr swojego ciała. Zastanawiała się, jak ktoś mógł pomyśleć, że jest piękna. Twierdziła, że nie jest nawet ładna.
-Kłamca. - syknęła, wspominając słowa Zayn'a. "Jesteś piękna." w jego ustach nie znaczyło prawie nic, bo ona i tak wiedziała, że jest tylko jego zabawką, dzięki czemu miała więcej kompleksów niż wcześniej.
Westchnęła znowu i zauważając blade policzki, uszczypnęła je lekko, starając się nadać im trochę koloru. Ostatni raz poprawiła swoje włosy, po czym ruszyła do wyjścia na wielki korytarz. Stwierdziła, że przyda jej się śniadanie.
Schodząc po schodach już słyszała głos Channel i głośny śmiech Niall'a. Mimowolnie kąciki jej ust uniosły się do góry. Ta dwójka była przecudowna. Pasowali do siebie idealnie, a ktoś, kto tego nie widział, był po prostu ślepy.
-Dzień dobry. - odezwała się cicho, wchodząc do wielkiego salonu. Oczy zebranych skierowały się na jej osobę, dzięki czemu lekko spuściła głowę.
-Dzień dobry, kochanie. - Patricia uśmiechnęła się ciepło, po czym lekko przytuliła swoją synową. Selena lekko spięta odwzajemniła gest, nadal nie przyzwyczajona. -Jak ci się spało? - zapytała kobieta, odsuwając się od dziewczyny.
-Nawet... dobrze. - powiedziała szczerze, a kiedy zdała sobie sprawę dlaczego, jej serce zabiło szybciej.
-To świetnie. - Trisha klasnęła w dłonie szczerząc się lekko. Brunetka zachichotała na ten widok, ale wyraz jej twarzy zaraz się zmienił, kiedy za sobą wyczuła czyjąś obecność. Umięśnione ramię objęło ją w pasie, a ciepły oddech odbił się od skóry szyi.
-Możemy porozmawiać? - Zayn wyszeptał do ucha, opierając brodę na ramieniu dziewczyny.
-Teraz? - odezwała się, dziwiąc samą siebie.
-Nie, po śniadaniu. - oznajmił, odwracając nastolatkę twarzą do siebie. -Ale nie uciekaj, dobrze? - popatrzył na nią, kciukiem znacząc linię szczęki. Pokiwała głową, zdziwiona jego zachowaniem. Było strasznie frustrujące.
-No, gołąbeczki, proszę do stołu. - pani domu zwróciła się do Niall'a i Channel, ale też do Zayn'a i Seleny.
-Poczekajmy jeszcze pięć minut, Harry powinien zaraz być. - Amanda powiedziała i równie z tą chwilą, w korytarzu rozbrzmiał dzwonek. Dziewczyna zerwała się z miejsca, pędząc do przedpokoju.
-Kto to Harry? - Selena szepnęła cicho tak, by tylko Zayn mógł ją usłyszeć. Mulat uśmiechnął się lekko, odsuwając dla niej krzesło, a kiedy usiadła, on zajął miejsce obok niej.
-Jej chłopak. - odpowiedział, pokazując na już obecnego w pomieszczeniu bruneta z kręconymi włosami. Szmaragdowe oczy przyciągały największą uwagę, ale Selena musiała przyznać, że i całokształt był niczego sobie.
-Dzień dobry. - Harry odezwał się, uśmiechając się, a w jego policzkach ukazały się dwa dołeczki.
-Witaj, Harry. - odezwał się pan Malik, ściskając chłopakowi dłoń. Nastolatka gwałtownie uniosła głowę, zdziwiona jego obecnością. Przecież wczoraj go nie było. - pomyślała, marszcząc brwi.
-Ojciec wrócił z Londynu tej nocy. - Zayn znów się odezwał, widząc zdziwienie na twarzy swojej żony.
-Och. - sapnęła jedynie. Yaser uśmiechnął się szczerze do dziewczyny, kiedy zauważył, że mu się przygląda. Jakby nie patrząc, widziała go tylko na ślubie i to przez nie całą godzinę.
-Dzień dobry, Seleno. - powiedział, podchodząc bliżej. -Jak się czujesz?
-Dobrze, dziękuję. A pan? - uśmiechnęła się lekko.
-Nie narzekam. - odwzajemnił uśmiech. -Powiedz, czy mój syn dobrze cię traktuje? - zadał pytanie, a Selena zastygła w miejscu. Wyczuła, że Zayn również się spiął. Co miała powiedzieć? Że została przez niego wykorzystana? Że zmusił ją do czegoś, czego nie chciała?
-Tak, traktuje mnie dobrze. - skłamała, siląc się na przekonujący ton. Yaser usiadł naprzeciwko pary, patrząc na nich przenikliwymi oczami.
-Jesteśmy szczęśliwi. - dodał Zayn, całując niespodziewanie policzek nastolatki. Mhm, szczęśliwi. - zakpiła dziewczyna w myślach.
-Dobrze. - skinął ojciec Mulata, po czym znów się uśmiechnął. To śmieszne, że uniesieniem kącików ust, można zmylić tak wielu ludzi. A jeszcze śmieszniejszy jest fakt, że tak już miało być cały czas.
-Dzień dobry, kochanie. - Patricia uśmiechnęła się ciepło, po czym lekko przytuliła swoją synową. Selena lekko spięta odwzajemniła gest, nadal nie przyzwyczajona. -Jak ci się spało? - zapytała kobieta, odsuwając się od dziewczyny.
-Nawet... dobrze. - powiedziała szczerze, a kiedy zdała sobie sprawę dlaczego, jej serce zabiło szybciej.
-To świetnie. - Trisha klasnęła w dłonie szczerząc się lekko. Brunetka zachichotała na ten widok, ale wyraz jej twarzy zaraz się zmienił, kiedy za sobą wyczuła czyjąś obecność. Umięśnione ramię objęło ją w pasie, a ciepły oddech odbił się od skóry szyi.
-Możemy porozmawiać? - Zayn wyszeptał do ucha, opierając brodę na ramieniu dziewczyny.
-Teraz? - odezwała się, dziwiąc samą siebie.
-Nie, po śniadaniu. - oznajmił, odwracając nastolatkę twarzą do siebie. -Ale nie uciekaj, dobrze? - popatrzył na nią, kciukiem znacząc linię szczęki. Pokiwała głową, zdziwiona jego zachowaniem. Było strasznie frustrujące.
-No, gołąbeczki, proszę do stołu. - pani domu zwróciła się do Niall'a i Channel, ale też do Zayn'a i Seleny.
-Poczekajmy jeszcze pięć minut, Harry powinien zaraz być. - Amanda powiedziała i równie z tą chwilą, w korytarzu rozbrzmiał dzwonek. Dziewczyna zerwała się z miejsca, pędząc do przedpokoju.
-Kto to Harry? - Selena szepnęła cicho tak, by tylko Zayn mógł ją usłyszeć. Mulat uśmiechnął się lekko, odsuwając dla niej krzesło, a kiedy usiadła, on zajął miejsce obok niej.
-Jej chłopak. - odpowiedział, pokazując na już obecnego w pomieszczeniu bruneta z kręconymi włosami. Szmaragdowe oczy przyciągały największą uwagę, ale Selena musiała przyznać, że i całokształt był niczego sobie.
-Dzień dobry. - Harry odezwał się, uśmiechając się, a w jego policzkach ukazały się dwa dołeczki.
-Witaj, Harry. - odezwał się pan Malik, ściskając chłopakowi dłoń. Nastolatka gwałtownie uniosła głowę, zdziwiona jego obecnością. Przecież wczoraj go nie było. - pomyślała, marszcząc brwi.
-Ojciec wrócił z Londynu tej nocy. - Zayn znów się odezwał, widząc zdziwienie na twarzy swojej żony.
-Och. - sapnęła jedynie. Yaser uśmiechnął się szczerze do dziewczyny, kiedy zauważył, że mu się przygląda. Jakby nie patrząc, widziała go tylko na ślubie i to przez nie całą godzinę.
-Dzień dobry, Seleno. - powiedział, podchodząc bliżej. -Jak się czujesz?
-Dobrze, dziękuję. A pan? - uśmiechnęła się lekko.
-Nie narzekam. - odwzajemnił uśmiech. -Powiedz, czy mój syn dobrze cię traktuje? - zadał pytanie, a Selena zastygła w miejscu. Wyczuła, że Zayn również się spiął. Co miała powiedzieć? Że została przez niego wykorzystana? Że zmusił ją do czegoś, czego nie chciała?
-Tak, traktuje mnie dobrze. - skłamała, siląc się na przekonujący ton. Yaser usiadł naprzeciwko pary, patrząc na nich przenikliwymi oczami.
-Jesteśmy szczęśliwi. - dodał Zayn, całując niespodziewanie policzek nastolatki. Mhm, szczęśliwi. - zakpiła dziewczyna w myślach.
-Dobrze. - skinął ojciec Mulata, po czym znów się uśmiechnął. To śmieszne, że uniesieniem kącików ust, można zmylić tak wielu ludzi. A jeszcze śmieszniejszy jest fakt, że tak już miało być cały czas.
*Selena's P.O.V*
Kiedy śniadanie się skończyło, podziękowałam cicho i wyszłam z pomieszczenia, kierując się do ogrodu. Lubiłam tam być. Kochałam ten stan, w którym się znajdowałam siedząc na ławce i słuchając śpiewu ptaków. Kochałam to, że na chwilę zapominałam o wszystkim.
-Selena! - usłyszałam krzyk i dopiero potem zdałam sobie sprawę, że o czymś zapomniałam. -Miałaś nie uciekać. - Zayn zatrzymał się przede mną z lekkim grymasem na twarzy.
-Wybacz. - mruknęłam jedynie, ukradkiem na niego spoglądając. Wyglądał tamtego dnia inaczej niż zwykle, ale chyba dlatego, że miał na sobie zwykłe dżinsy i podkoszulek, a nie garnitur.
-No więc, możemy porozmawiać? Cały czas mnie unikasz. - stwierdził, wkładając dłonie do kieszeni spodni.
-A dziwisz mi się? - zapytałam trochę ostrzej niż planowałam. Uniósł brwi zaskoczony.
-Nie... ale to nie znaczy, że cały czas tak musi być. I właśnie o tym chcę porozmawiać. - ciągnął dalej, jakby mój mały wybuch nie zrobił na nim większego znaczenia.
-To znaczy? - spytałam, zakładając pasemko włosów za ucho.
-Chodź. - mruknął, po czym złapał moją dłoń w swoją wielką i ruszył w kierunku jednej z ławek, stojącej zaraz pod wierzbą. Usiadł na niej i poklepał miejsce obok siebie, więc i ja je zajęłam.
-Więc? - dociekałam. Nie lubiłam czekać.
-Eww... - westchnął, przeczesując swoje idealne czarne włosy. -Nie bardzo wiem, od czego zacząć. Nigdy nie prowadziłem tak ważnej rozmowy. - oznajmił. Ach, więc to ważna rozmowa. -Dużo myślałem o tym... o tym, jak zaczęliśmy to wszystko. Wiem, że nigdy nie wybaczysz mi tego, co zrobiłem, ale chciałbym ci to wytłumaczyć choć w jakimś stopniu. - zaczął, a ja przełknęłam ślinę. -Sel, kiedy pierwszy raz cię zobaczyłem, wiedziałem, że muszę cię mieć. Wiedziałem, że szybko o tobie nie zapomnę. Mój ojciec znał twoją matkę. Wiedział, że chce pieniędzy, że tylko tego pragnie, ale nie pomyślałem, że będzie w stanie cię sprzedać. Jednak, wykorzystałem to i zachowałem się, jak dupek, ale nie żałuję tego, bo teraz cię mam. - przerwał na chwilę. A ja płakałam. Znowu płakałam. -Wiem, że cię wykorzystałem. Wiem to. I wiem, że mnie nienawidzisz. Ale chcę to... naprawić. - jąkał się, a moja warga drżała. Zayn pokręcił głową zrezygnowany, po czym przysunął się lekko, ocierając mokre policzki. -Proszę... powiedz mi, jak kochać. Naucz mnie, jak szanować. Pokaż, jak wybaczać. Proszę. - szeptał, łapiąc w dłonie moją twarz. -Pozwól mi zacząć wszystko od nowa. Pozwól mi, bym mógł ci udowodnić, że mogę się zmienić, a ja sprawię, że będziesz miała wszystko, czego zapragniesz. Tylko mi pozwól. Proszę. - powtarzał, sprawiając, że moje serce z niezrozumiałych przyczyn pękało na nowo.
-Jak chcesz mi udowodnić, że możesz się zmienić, skoro jeszcze godzinę temu groziłeś mi, że kiedy nie wytrzymasz, Zayn?! Jak mam czuć się przy tobie bezpiecznie?! Jak mam uwierzyć w to, co przed chwilą powiedziałeś?! - krzyczałam, pozwalając, by wszystkie emocje, które kotłowały się we mnie od samego początku wyszły na wierzch. Machałam rękami, ukazując swoje zdenerwowanie. A on tylko siedział i patrzył na mnie, pozwalając, by wszystko mnie opuściło. -Jak mam ci ufać? - zapytałam już o wiele spokojniej, patrząc w jego czekoladowe oczy.
-Po prostu spróbuj. Daj mi czas. Naucz wszystkiego, a ja udowodnię, że mogę. - prawie szeptał i przysięgam, widziałam w jego oczach ból i skruchę.
-Jak, po tym co zrobiłeś? Wykorzystałeś mnie, potraktowałeś jak... szmatę. - wymamrotałam, nie mogąc znieść bólu.
-Wiem, Sel, wiem. - wstał z ławki, szarpiąc swoje włosy. Wyglądała jak ktoś, kto walczy z samym sobą i ponosi klęskę. -Ja... przysięgam, że... przysięgam, że nie dotknę cię w żaden sposób, dopóki nie wyrazisz na to zgody. - patrzył na mnie, a ja widziałam tę cholerną szczerość w tych pięknych oczach. Brałam głębokie wdechy, starając się uspokoić. Otarłam policzki, oblizując wargi.
-D-dobrze. - mruknęłam, zdając sobie sprawę, że pewnie podejmuję najgorszą decyzję w życiu, ale każdy zasługuje na drugą szansę, prawda? -Nauczę cię, jak kochać, ale... obiecaj, że będziesz się starał i, że już nigdy nie wywołasz łez. - poprosiłam, podnosząc na niego wzrok. Zayn pokiwał zamaszyście głową, a delikatny uśmiech wpełzł na jego usta. -A teraz... - stanęłam przed nim. -...przytul mnie mocno, jakbym była twoim wszystkim. - powiedziałam, oczekując, że mnie wyśmieje, jednak on zrobił krok w moją stronę, po czym owinął ramiona wokół mnie, tuląc do swojego torsu. A ja modliłam się w duchu, żeby to, co powiedział, było prawdą.
@awmyhazz
-Jak, po tym co zrobiłeś? Wykorzystałeś mnie, potraktowałeś jak... szmatę. - wymamrotałam, nie mogąc znieść bólu.
-Wiem, Sel, wiem. - wstał z ławki, szarpiąc swoje włosy. Wyglądała jak ktoś, kto walczy z samym sobą i ponosi klęskę. -Ja... przysięgam, że... przysięgam, że nie dotknę cię w żaden sposób, dopóki nie wyrazisz na to zgody. - patrzył na mnie, a ja widziałam tę cholerną szczerość w tych pięknych oczach. Brałam głębokie wdechy, starając się uspokoić. Otarłam policzki, oblizując wargi.
-D-dobrze. - mruknęłam, zdając sobie sprawę, że pewnie podejmuję najgorszą decyzję w życiu, ale każdy zasługuje na drugą szansę, prawda? -Nauczę cię, jak kochać, ale... obiecaj, że będziesz się starał i, że już nigdy nie wywołasz łez. - poprosiłam, podnosząc na niego wzrok. Zayn pokiwał zamaszyście głową, a delikatny uśmiech wpełzł na jego usta. -A teraz... - stanęłam przed nim. -...przytul mnie mocno, jakbym była twoim wszystkim. - powiedziałam, oczekując, że mnie wyśmieje, jednak on zrobił krok w moją stronę, po czym owinął ramiona wokół mnie, tuląc do swojego torsu. A ja modliłam się w duchu, żeby to, co powiedział, było prawdą.
-------------------
Cześć, myszki!
Wracam z rozdziałem piątym, ponieważ udowodniliście, że chcecie, bym pisała, za co dziękuję z całego serca.
Mam dla was jedną ważną wiadomość.
Jedna z moich blogowych idolek podała mi pomysł i jeśli to przeczyta, to mam nadzieję, że nie będzie zła, że wykorzystam to u siebie.
Mianowicie, usuwam zakładkę "Informowani".
I nie, nie robię tego dlatego, że mało komentarzy, czy coś, ale dlatego, że tak będzie łatwiej.
Od teraz będę informować każdego, kto zostawi user pod ostatnim rozdziałem.
Dziękuję za 25 cudownych komentarzy.
Jesteście cudowni.
Mam nadzieję, że ten rozdział Was nie rozczarował i, że spełniłam oczekiwania.
Jednak, nie cieszcie się zbytnio, przed naszą dwójką to dopiero początek problemów.
Mam nadzieję, że się podobało i liczę na szczere opinie.
Do następnego!
Ily ♥
Lalalala, dwulicowy Zen, lalalala.
OdpowiedzUsuńNiby taka słodka scenka, ale coś mu nie wierzę xD
Mam nadzieję, że to nie skończy się jakoś bardzo źle, bo ta jego nagła poprawa jest mooocno podejrzana.
Selena jest tutaj taka urocza, po prostu wufhuwehfiweh ;-; chciałabym być taka jak ona, bu :c.
Rozdział jest prześliczny, poprawiłaś mi nieco moje koszmarne w ostatnim czasie samopoczucie swoim niesamowitym stylem pisania *-*
Oczywiście czekam na następny x.
Twoja (mam nadzieję, że największa, ktoś kocha Cię bardziej niż ja? ;-;)
fanka, @harrys_fox
ojejciuuuu <3 ale super <3 a jeszcze wczoraj myślałam kiedy będzie nowy rozdział <3 jak mogłaś urwać mi w takim momencie? :< muisisz teraz szybko napisać następny rozdział :* także będę czekać. :* fajny obrót sytuacji <3 no super jest! ^.^ <3 czekam na next :*
OdpowiedzUsuńBuziaaaaczkii ;**
@juliagodlewska
Świetny rozdział!
OdpowiedzUsuńCzy tylko ja płacze na takich scenach?
Nie wiem co mam myśleć o tej całej "przemianie" Zayna. Wiem tylko że to co mówił było cholernie urocze i być może nie jest takim dupkiem jak myślałam.
"Proszę... powiedz mi, jak kochać. Naucz mnie, jak szanować. Pokaż, jak wybaczać. Proszę. - szeptał" omg, na tym umarłam asfxhcjvkcuh
Czekam z niecierpliwością na kolejny rozdział. :)
@mylittlepezz
jakich problemów? teraz ma być dobrze! cieszę się, że udało ci się dodać w końcu ten rozdział ♥ jest on jak zwykle super! życzę ci weny skarbie xx.
OdpowiedzUsuń@bromalikx xx.
Uuuuuuuu, cudny <3
OdpowiedzUsuńMam cichą nadzieję, że Zayn się zmieni dla Sel. :-)
A, no i czekam na więcej ;))
@_luvmybeaux
Poplakalam sie. No noe wierze Sel daje mu szanse xjxjjcc Malik nie zmarnuj jej. Jestem tak szczesliwa, ze nawwt nie wiem co napisac. Ten rozdzial jest zdecydowanie moim ulubionym i ciesze sie,ze zdecydowalas sie pisac dalej. Dziekuje. Nie wytrzymalabym bez dalszych przygod Zeleny.
OdpowiedzUsuńRozdzial jak juz napisalam najlepszy,najwspanialszy,przecudowny. Az nie moge sie doczekac kolejnego x
@queen_lovatoo
Zajebisty blog, zajebista fabuła, zajebista forma pisania :)
OdpowiedzUsuńCzekam na nexta :)
@borntobeperries
Omg, sjsijauwihshsjjwje
OdpowiedzUsuńNajlepszy rozdzial ever, awh
Koncowka najlepsza >>>>>>>>>>>>>>
Co tu wiecej mowic? Fajnie, ze znow piszesz, haha
Ily x
@divathirlwall
Aww skarbie!
OdpowiedzUsuńJak to pieknie brzmi.
Nauczy go prawdziwego zycia.
To cudowne, ze on pragnie zmian.
<3
@TheAsiaShow_xx
Cudny rozdział
OdpowiedzUsuńZayn che się zmienić a Sel mu w tym pomoże i będzie szczęśliwy happy end!!!
Kocham ten fanfiction
nuda100
Jezu , super <3
OdpowiedzUsuńMam nadzieję , że Zayn poważnie będzie chciał się zmienić ;)
Kooocham. <3
Czekam na nn ;*
Jejku po przeczytaniu rozdziału już zupełnie nie wiem co sądzić o Zaynie.
OdpowiedzUsuńZ jednej strony- na początku rozdziału już chciałam strzelić mu gonga w twarz.
Z drugiej- na końcu rozdziału poczułam jak słodycz mnie ogarnia.
To było takie kawaii!
Jednak gdy tylko przeczytałam notkę pod rozdziałem zapaliło się czerwone światełko- skoro autorka pisze, że problemy dopiero się zaczną, to jednym słowem "BĘDZIE RZEŹNIA"
Mam nadzieję, że szybciutko dodasz nowy rozdział i przesyłam ci duużo weny oraz trzymam kciuki, żebyś napisała go takim jaki ma być ♥
Oby wszystko poszło dobrze!
Ściskam bardzo, bardzo mocno ♥
@BirdenBlue
To zdecydowanie mój ulubiony rozdział!
OdpowiedzUsuńCieszę się, że Zayn chce się zmienić, a Selena chce dać mu szansę.
Przecież nie mogą się ciągle unikać, są małżeństwem.
Ciężko będzie z początku, ale wierzę, że im się uda.
Utwór zdecydowanie oddaje klimat rozdziału.
Czekam na next i życzę dużo pomysłów.
Pozdrawiam, @xAgata_Sz .x
Zaym coś za słodki i fałszywy
OdpowiedzUsuńAle może jednak się zmieni?
Czekam na następny
:)
Wszyscy sie cieszą a ja kurde nie. A dlaczego? Bo ja wiem że Zayn kłamie i zrani ją jeszcze tak, że ona będzie żałować że mu zaufała. Jestem tego pewna. Zayn jest taki dwulicowy i nie wydaje mi sie, że nagle tak całkowicie od siebie chce sie zmienić. To nie jest do niego podobne. Jedno rozdziałowa sielanknego się nie dzieje a Selena... Kurcze no szkoda mi jej. Zaufała mu i boje sie teraz że coś sie stanie. Kurcze... Nie ukrywam że mimo wszystko chciałabym żeby on sie zmienił. Żeby wszystko było już okej. Ale i tak wiem, że tak nie będzie... Ale nie mogę ukryć, że było słodko. Naprawdę. Bardzo *.* Chociaż przez jeden rozdział było tak mega słodziutko ;) Ale w następnym i tak to wszystko zwalisz :P
OdpowiedzUsuńNo ale nic. Cudowny rozdział *.* Ogólnje był wspaniały bo taki słodki a wiesz, że takie lubię najbardziej ^^
Czekam już na kolejny. Mam nadzieję, że będzie niedługo *.*
Buziaki :**
KOCHAM CIĘ SKARBIE! Pamiętaj... <3
@LoveWithHarold
P.S. Przepraszam że tak krótko, beznadziejnie i w ogóle nie składniowo ale jestem w szkole i pisałam z telefonu xD
Czekam na nowy rozdział 😊 @mylove_horan
OdpowiedzUsuńŚwietny!! Już nie moge się doczekać jak to wszystko dalej się potoczy ;) @nicepanda_
OdpowiedzUsuńJejku ... rozdział piękny :)
OdpowiedzUsuńOby Zayowi udało się nauczyć kochać Sel. Na pewno to będzie dla niego trudne, ale wiem, że mu się uda.
Czekam na kolejny kochanie xx
@JuliaKlove1D
NARESZCIE JESTEM!!!! TAK BARDZO CIĘ PRZEPRASZAM! GŁUPIO MI ZNOWU, BO TO CHYBA KOLEJNY RAZ JAK ZACZYNAM OD PRZEPROSIN! MAM NADZIEJE, ŻE TO SIĘ W KOŃCU SKOŃCZY I BĘDĘ KOMENTOWAĆ OD RAZU! :P Obiecuję, że doczekasz takiego dnia co to ja będę pierwsza!!! :D *ale się wkopałam xD haha*
OdpowiedzUsuńBoję i zastanawiam czy słowa Zayna na pewno były szczere. Nie twierdzę, że chłopak ma złe intencje, ale coś tu śmierdzi...Fajnie by było jak by rzeczywiście się zmienił, ale ta szybkość jest lekko podejrzana..
Jednak muszę Ci przyznać, ze rozdział jest cholernie uroczy! :D Na prawdę przyjemnie się go czytało. Moje emocje co prawda ulegały częstym zmianom, ale to właśnie o to chodzi :D Piszesz rewelacyjnie kochana i cudowne jest to jak pięknie się rozwijasz! <3 Tak trzymaj!!! :**
Całuski :) xx
AAAA i informuj mnie oczywiście!!! To wręcz rozkaz!!! :*
Super opowiadanie. Masz wielki talent.
OdpowiedzUsuńWow, bardzo fajnie piszesz. Podoba mi się twój styl, jest taki lekki, ale zarazem dokładny. Szczegółowo opisujesz emocje i sytuacje, nie ma żadnych niedopowiedzeń, ale nie jest to też przesycone zbyt dużą ilością informacji. To jest ważna umiejętność :D
OdpowiedzUsuńCo do samej w sobie fabuły, to jest bardzo oryginalna, podoba mi się, że dzieje się w dosyć dalekiej przeszłości. Bardzo polubiłam Nialla i - co dziwne - Zayna. Jest strasznie intrygujący. Lubię takie postacie :3 Jeśli chodzi o Selenę, to nie jestem pewna, jaki mam do niej stosunek... Jak dla mnie jest STRASZNIE wrażliwa, co momentami drażni, ale tak prawdopodobnie ma być i w żadnym razie nie sugeruję, żebyś to zmieniała. Najbardziej lubię ją w momentach, kiedy znajduje w sobie siłę, żeby się postawić ^^
Ten rozdział jest chyba jak na razie najlepszy. Fajnie opisałaś tą scenę, jak Zayn stara się przekonać do siebie Selenę. Miałam ciary. No i koniec jest taki kawaii :3
To by było chyba na tyle. Z niecierpliwością czekam na next x
@meexoow
Cuuuuuuudo <3
OdpowiedzUsuńDopiero znalazłam to opowiadanie, a zakochałam się w nim od razu! Przeczytałam fabułę, i stwierdziłam, że muszę je przeczytać, ponieważ Zayn jest głównym bohaterem. I opłaciło mi sie! Juz je kocham!
Świetny blog! Czekam na kolejny rozdział xx
OdpowiedzUsuńboziu, jesteś świetna! rozdział jest STRAAAAAAAAAAASZNIE uroczy, a Zayn? Nie wiem co mam powiedzieć na jego temat, mam dość mieszane uczucia względem niego :) muszę przeczytać resztę, więc się biorę za siebie i idę czytać! :)
OdpowiedzUsuńniesamowite fanfiction, po prostu brak słów, dawno nie czytałam czegoś tak dobrego!
OdpowiedzUsuńCuuuuuuuuudowne <3 Chcę next'a :D
OdpowiedzUsuń@carolie_x
OdpowiedzUsuńJasna cholera, od razu przepraszam za cholernie długą nieobecność na blogspocie, a także zero odzewu na tt, ale przez jakiś czas nie miałam nawet najmniejszej ochoty odwiedzać blogosfery. Teraz wróciłam i nadrabiam zaległości! ;-)
OdpowiedzUsuńO kurczę, nawet nie wiesz, jak bardzo zdziwiłam się, kiedy Zayn wyskoczył z tym tekstem, że chciałby wszystko naprawić. Nie wiedziałam czy mam być zła, czy po prostu się uśmiechnąć, bo to co mówił było takie urocze, że kurczę no!
Pamiętam moją złość, kiedy wykorzystał Selenę, i cały czas sobie o tym przypominam, czytając każdy rozdział. No trudno, tak to już jest. Co się stało, już się nie odstanie, a on raczej o tym wie, że choćby nie wiem co zrobił, to i tak nie zmieni przeszłości. Zgwałcił ją i kropka.
Nie chciałabym być na miejscu Seleny, choćby nie wiem jak ładny miał być ten Zayn. To jak ją traktował... to jest po prostu nie do przyjęcia. Dobrze mu powiedziała, że traktował ją jak szmatę, bo właśnie tak było.
Nienawidzę takich zimnych drani, którzy udają (lub nie), że nie posiadają żadnych uczuć.
Mimo to, cieszę się, że w końcu postanowił pokazać się z lepszej strony i przede wszystkim cieszę się, że poprosił Selenę o pomoc.
To jest po prostu urocze, słodkie, niesamowite i tak dalej, i tak dalej.
Jestem tego świadoma, że to dopiero początek problemów. W końcu człowiek nie może zmienić się w parę dni. Do tego potrzeba czasu, więc spodziewam się niejednej akcji z Zaynem, która zrani Selenę.
Ciekawość mnie zżera. Jestem cholernie ciekawa co tam się wydarzy.
Kurczę, widzę, że rozdział był dodany już jakiś czas temu, dlatego czekam niecierpliwie na nowy, bo chciałabym już przeczytać!
No nic, rozdział przeecudowny, ale mam jedną małą prośbę: zmień czcionkę, bo arial jest irytujący. Źle się czyta. ;-;
O ile się nie mylę to przy odmianie imienia ''Zayn'' nie ma apostrofów. :)
Życzę mnóstwo weny oraz czasu, żeby zabrać się za pisanie dalszych rozdziałów. Jest to jeden z moich ulubionych fan fiction, ponieważ fabuła jest jak dla mnie dość oryginalna. To raczej pierwszy blog o takiej fabule, jakiego zaczęłam czytać, więc tym lepiej.
Pozdrawiam ciepło. :)
PS. Zapraszam do zakładki ''Spam'', gdzie zostawiłam odnośnik do ''Ostatniego spojrzenia'', gdyż wróciłam do pisania tego opowiadania i liczę na Twój komentarz. :)
xx
@Wyebana
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńBoże... normalnie przy każdym rozdziale ryczałam. Uwierz mi, że musisz mieć talent, bo mnie nie jest łatwo czytając coś się wzruszyć do tego stopnia. Naprawdę, czuj się zaszczycona, ponieważ ja naprawdę rzadko komu pozostawiam komentarz, tak wiem, że powinnam robić to częściej, bo to tylko chwila, ale prawdę mówiąc ja i na tą chwilę nie mam czasu. Wiem, że nie powinnam zadawać tego typu pytań i z góry przepraszam, ale kiedy dodasz następny post?! Nie mogę się doczekać... Zdaję sb z tego sprawę, że to pytanie jest głupie, noo... bo... wiesz, sama mam bloga... bla bla bla bla, nie bd zanudzać i to strasznie irytuje, kiedy ktoś co chwila pyta "kiedy? kiedy? kiedy?"
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę duuużo weny. :*